Pulled pork czyli długo pieczona wieprzowina

Pulled pork to metoda przygotowania wieprzowiny, w której to duży kawałek mięsa piecze się długo w niskiej temperaturze, dzięki czemu mięso staje się tak bardzo miękkie, że można je z łatwością podzielić na pojedyncze włókna i w takiej postaci zjeść. Metoda ta pochodzi z południowo-wschodnich stanów USA i jest to kolejny przykład na genialność tego kraju. Najczęściej serwuje się je w kanapkach, burgerach z rożnymi sosami. Ja podałam z knedlami i ogórkami kiszonymi. Obiad był full wypas.  
I proszę się nie obawiać, włączenie na 10 godz. piekarnika nie pociąga za sobą aż tak ogromnego zużycia energii, żeby sobie raz na jakiś czas nie móc pozwolić na taki rarytas. A i marynatę możecie przygotować sobie pod siebie, wg własnego smaku. 






Pulled pork czyli długo pieczona wieprzowina

  • ok 2 kg łopatki wieprzowej
  • 2  łyżki musztardy rosyjskiej
  • 6 ząbków czosnku 
  • świeżo mielony czarny pieprz 
  • łyżka papryki wędzonej
  • łyżka majeranku
  • łyżeczka mielonego ziela angielskiego
  • 1/2 łyżeczki mielonego kminku
  • łyżeczka tabasco
  • 2 łyżki oleju rzepakowego
  • sól wg smaku



Czosnek przecisnąć przez praskę. Składniki marynaty wymieszać ze sobą i czosnkiem. Mięso umyć, osuszyć, marynatą natrzeć mięso i wstawić do lodówki na kilka godzin (najlepiej na całą noc). Ja marynowałam w naczyniu żaroodpornym, w którym się potem piekło.
Następnie mięso wyjąć, włożyć do wolnowaru na 9-10 h na Low.
Lub dla osób które wolnowaru nie mają przykryć folią aluminiową i wstawić do piekarnika nagrzanego do 90 stopni i piec przez 10 godzin. Ja mięso piekłam w nocy, bo w środku dnia trudno mi było je pilnować przez tyle godzin. Po tym czasie mięso było jeszcze lekko twardawe i nie rozdzielało się na włókna tak jak powinno, dlatego zwiększyłam temperaturę do 150 stopni i przez kolejne 2 h je piekłam. Można odkryć na koniec, żeby się przyrumieniło z wierzchu. Im dłużej mięso pieczemy, tym bardziej będzie soczyste. Po upieczeniu odstawić mięso na około godzinę, by odpoczęło, a następnie przy pomocy dwóch widelców podzielić mięso na cienkie włókna. Można podgrzać przed podaniem. Tak przygotowane mięso smakuje samo, na kanapce, z frytkami czy knedlami.




6 komentarzy:

Copyright © 2016 Bernika - mój kulinarny pamiętnik , Blogger