Żółte curry z dynią

Dynia króluje... żeby nie było nam nudno tym razem sięgnęłam do półki po przyprawy kuchni indyjskiej i z dostępnych w lodówce składników zrobiłam curry, ostre, aromatyczne i pyszne.




Żółte curry z dynią
  • 2 łyżki oleju
  • 2 piersi z kurczaka pokrojone w kostkę
  • cebula pokrojona w kostkę
  • ząbek czosnku
  • 1/2 łyżeczki garam masala
  • łyżeczka kuminu
  • 2 łyżki żółtej pasty curry
  • kawałek papryczki chilli
  • 200ml mleczka kokosowego 
  • 300g dyni pokrojonej w kostkę
  • 250ml bulionu warzywnego
  • pęczek natki pietruszki
  • 3 liście limonki kaffir
  • garść liści szpinaku
  • limonka 
  • sól i świeżo zmielony czarny pieprz 



Rozgrzać łyżkę oleju na patelni najlepiej o grubym dnie.  Dodać pokrojoną pierś, posypać solą i pieprzem i obsmażyć na rumiano, następnie zdjąc z patelni i odstwicna bok. Na patelnię dać łyżkę oelju, dodać cebulę i czosnek i smażyć na małym ogniu, aż zmiękną. Dodać dynię, papryczke chilli drobno posiekaną,  kumin, garam masalę i  smażyć przez chwilę. Warzywa usunąć na brzeg patelni a na środek dać pastę curry, mieszać aż się pasta chwilę podrzeje, następnie wymieszać z warzywami, dodać usmażone piersi z kurczaka. Wymieszać smażyć chwilę.  Wlać mleczko kokosowe i bulion, liście limonki doprowadzić do wrzenia, gotować na wolnym ogniu przez 10 minut. Na koniec wymieszać szpinak,  doprawić do smaku, dodać sok z 1/2 limonki. Na talerzu podać z ryżem, ćwiartką limonki i posypać wszystko posiekaną natką .



5 komentarzy:

  1. większość z tych składników mam u siebie :) Hmm a może by tak spróbować? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. kusza mnie te indyjskie smaki:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Co prawda z dynią akurat nie jadłam, ale uwielbiam ostre i aromatyczne curry, więc jestem pewna, że pyszne :)

    OdpowiedzUsuń
  4. a ja nie umiem się przekonać do dyni :( mam jakąś taką wewnętrzną barierę, której nie umiem pokonać... ale kto wie - może kiedyś się uda :)

    OdpowiedzUsuń
  5. dzięki dziewczyny takie curry to naprawde fajna rzecz a dynia wcale nie taka straszna jak ją wycinają:)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Bernika - mój kulinarny pamiętnik , Blogger