Łapki drożdżowe z pesto

Efekt tego wpisu nie wygląda zachwycająco, niestety drożdżówki nie dały mi się ładnie sfotografować, ale mimo swojego nieciekawego wyglądu smakują naprawdę dobrze. I to zarówno na kolacje jak i na śniadanie, czego dowodem jest córka, która je pochłonęła je rano jak i wieczorem. Zapraszam na połączenie pesto, serka i sosu pomidorowego. Można zrobić inne kształty np zwijane jak ślimaki drożdżówki. 



Łapki drożdżowe z pesto

ciasto:
  • 3 szklanki mąki (plus na wyrabiania)
  • opakowanie suszonych drożdży (7 g) lub 25 g świeżych
  • 1 łyżeczka cukru
  • 1 i 1/4 szklanki letniej wody
  • 2 łyżeczki soli
  • 2 łyżki oliwy z oliwek
nadzienie:
  • pesto zielone genovese
  • 1/2 opakowania kremowego serka (np almette ziołowego)
  • 4 łyżki sosu pomidorowego
  • szklanka drobno startego sera żółtego 


Drożdże (suche lub świeże) rozrobić w 1/4 szklanki wody z cukrem. Odstawić na 10 minut aż zaczną pracować czyli pienić się. Do misy miksera dodać mąkę, oliwę, pozostałą wodę, sól oraz rozczyn drożdży. Zagnieść za pomocą haka do wyrabiania chleba (lub rękoma) aż przestanie być lepkie (ok 5 minut), jeśli nadal się będzie kleiło stopniowo dosypać niewielkie ilości mąki. Następnie przełożyć na omączony blat, zagnieść przez chwile, uformować kule i włożyć do miski nasmarowanej oliwą, przykryć i odstawić w ciepłe miejsce do wyrastania na ok 40 minut. 

Gdy ciasto podwoi swoją objętość wyjąć na omączony blat, zagnieść, a następnie rozwałkować na cienki, duży prostokąt. Ciasto posmarować serkiem, a następnie pesto, sosem pomidorowym, na końcu posypać startym serem. Zwinąć w rulon wzdłuż szerszego boku. Pociąć na ok 4 cm kawałki. Każdy kawałek naciąć w dwóch miejscach (ale nie przeciąć do końca), rozłożyć poziomo nacięte plasterki i ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Przykryć ściereczką i odstawić na 30 minut do podrośnięcia. 


W tym czasie rozgrzać piekarnik do 210 st. Gotowe drożdżówki posmarować oliwą z oliwek. Wstawić do piekarnika, zmniejszyć temperaturę do 180 st. i piec do zrumienienia ok 15 minut. Gotowe wyjąć i odstawić do ostygnięcia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Bernika - mój kulinarny pamiętnik , Blogger